Jak wspominałam w poście o planach na listopad - tęsknię za fotorelacjami. Polubiłam je bardzo minionego lata, jednak wrzesień i jesień przyniosły mi mnóstwo barier, które uniemożliwiają nawet najkrótsze podróże. Ale dla chcącego nic trudnego, zawsze znajdzie się jakaś opcja. Poniżej kilka ujęć jesiennych widoczków nieba przez pryzmat liści plus panorama okolicy mojego osiedlowego sklepu. Fotki bez retuszu, bez filtra, bez kadrowania.
Ściskam i pozdrawiam
Sil
fot. Sil |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz