Kto ma dzieci, pewnie pamięta trochę lepiej, kto nie ma, ten pewnie pamięta z dzieciństwa. Wiersze Danuty Wawiłow (1942-1999) to klasyka dziecięcej poezji, choć dziś ma tyluż zwolenników, co przeciwników. Wiersz "Pożałuj mnie" jeden z moich ulubionych z repertuaru poetki, ma w moim sercu szczególne miejsce. Nie dlatego, że jest taki wybitny, ale dlatego, że do dziś, będąc już dojrzałą kobietą, czuję i rozumiem jego sens. Stanowił dla mnie pocieszenie przez kilka ostatnich dekad i w momentach, gdy jestem zła, ale bardzo się staram nie być, uwielbiam powtarzać sobie kilka pierwszych wersów "Jak się będziesz gniewać na mnie, to ołówki Ci połamię, słonia Ci nie narysuję i pałacu nie zbuduję!"
Wiersz "Pożałuj mnie" genialnie ukazuje dziecięce emocje. Jest on obecnie nierzadko krytykowany i czytałam nawet opinię, że dla dzieci się nie nadaje, ale ja jestem przeciwnego zdania. Uważam, że dzieci powinny uczyć się "zarządzać" swoimi emocjami. Nie tylko tymi "dobrymi", ale również tymi "gorszymi" jak złość, jak gniew i smutek. Wiersz "Pożałuj mnie" jest właśnie o tym. Jest prośbą o zrozumienie małego, dziecięcego serduszka. Jest próbą radzenia sobie z emocjami. Dla mnie wiersz "Pożałuj mnie" nie tylko nadaje się dla dzieci, ale jeszcze w mądry a jednocześnie żartobliwy sposób, jest w stanie im pokazać, że uczucia są okay, że każdy ma prawo do złości, czy smutku. Dzieci radzą sobie z emocjami inaczej niż dorośli, o czym często zapominamy, gdy już mamy własne pociechy. "Pożałuj mnie" jest również cennym przypomnieniem, iż można do gniewu podejść niestandardowo. Dlatego, kto jeszcze nie zna, wpisuje teraz w wyszukiwarkę internetową "Pożałuj mnie" Danuty Wawiłow i czyta z uśmiechem na ustach. ;)
Ściskam i pozdrawiam
Sil
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz