poniedziałek, 29 lipca 2024

Refleksyjnie, utopijnie, dziwnie, czyli krótka notatka o nieskończoności

 

    Odkąd poznałam znaczenie słowa "nieskończoność" to zjawisko niezwykle mnie fascynowało. Nie dlatego, że jest takie niepojęte, czy też dosłownie nieobliczalne przez zwykłego człowieka, ale dlatego, że nie do końca tak jest. 

    Koniec istnieje - dobrego i złego. Może być jednocześnie początkiem, co zbliża nas do pojęcia "nieskończoności", ale może też stanowić ostateczność. To, że MY-ludzie nie potrafimy policzyć do nieskończoności, nie oznacza, że jest to niemożliwe.  Jest niemożliwe tylko wg naszej wiedzy matematycznej i umiejętności lub w uproszczeniu i w swoim ogóle. 

    Ból mija, wody wysychają, skały się kruszą. Nieskończoność to tylko jeden z niepojętych aspektów istnienia. Nadzieja, lęk lub utopia.

Sil

fot. Sil*


*ujęcie fragmentu malowidła z wystawy w Muzeum Narodowym we Wrocławiu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty :)