Drodzy
Czytelnicy!
Tak, jak wspominałam, ostatnio coraz trudniej znaleźć mi jakąś książkę z mojego ulubionego gatunku powieści romantycznych, która wciągnie mnie na tyle, abym przebrnęła przez darmowy fragment e-booka i zakupiła powieść w całości. Każda pozycja wydaje mi się podobna do wszystkich innych, które czytałam. Nie mówię, że porzucę czytanie, ale szukam sobie jakiegoś urozmaicenia na mojego bloga. Już mieliście ostatnio próbkę mojej dawnej twórczości (dwa opowiadania sprzed 12 lat), ale to nie wszystko, co chciałabym publikować. W poszukiwaniu dodatkowych tematów na read2sleep.pl, postanowiłam, że wrócę do aktywnego korzystania z aplikacji Chapters i, choć do tej pory tego unikałam, będę pisać od czasu do czasu również o adaptacjach z tej aplikacji. Dla przypomnienia Chapters to aplikacja, która pozwala czytelnikom poznać historie inspirowane znanymi powieściami z gatunku szeroko rozumianych romansów. Jest tu też strona wizualna i czytelnik ma delikatny wpływ na przebieg fabuły (bardzo delikatny, chciałabym napisać…). Większość adaptacji w Chapters to po prostu wg mnie psucie dobrych powieści poprzez spłycanie ich i nadmierne erotyzowanie, lecz czasem znajdą się jakieś wyjątki, które nie tylko są równie ciekawe jak oryginały, ale zdarza się raz na jakiś czas, że historia w aplikacji podoba mi się bardziej niż pierwowzór (rzadkość, ale się zdarza). Dlatego od teraz raz na jakiś czas znajdziecie na niniejszym blogu post dotyczący historii zaadaptowanej przez Chapters.
Uwaga! Aplikacja posiada wersję polską, jednak ze względu na niską jakość tłumaczeń, raczej będę wypowiadać się o anglojęzycznych adaptacjach. Postaram się jednak wybierać takie, które mają polskie tłumaczenia.
Tymczasem ściskam i pozdrawiam
Silentia
fot. Sil |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz