Czasem to naprawdę jest prostsze niż nam się wydaje. Czasem wystarczyłaby dosłownie jedna czynność i nasze życie wyglądałoby inaczej. Ba! Często wiemy to doskonale i mimo wszystko świadomie rezygnujemy z wykonania kroku nad przepaścią naszych problemów. Jest on w zasięgu naszych możliwości, jest na wyciagnięcie dłoni. Tuż, tuż! Jednak nasze decyzje mają konsekwencje nie tylko dla nas i co wtedy? Jeden mędrzec powie Ci, że tym razem trzeba zadbać o siebie, bo kto inny o Ciebie zadba, jeśli nie Ty? Inny odpowie, ale czy można zbudować szczęście na nieszczęściu innych? I tkwimy dalej patrząc na tę wąską, acz głęboką szczelinę, której nie przekraczamy z wyboru, bo wiemy, że coś, co dla nas oznaczałoby początek nowego, pewnie lepszego życia, niekoniecznie jest osiągalne dla innych. Przejdziemy, zostawimy ich w tyle, zostawimy problemy w dole? Jak to zrobić zachowując spokój ducha? Wstrzymujemy się więc, by nie spadli w otchłań ci, co za nami. Zaś ludzi, którzy zdobyli się na ten krok, którzy nie patrząc za siebie, poszli dalej, tak często oceniamy surowo...
Świat nie jest prosty. Nieważne, co mówią inni. Każdy ma własną prawdę, każdy własną ścieżkę... Ale na tych ścieżkach niekoniecznie jesteśmy sami. Trzeba więc wybrać a decyzja nie będzie łatwa, nawet jeśli tak wydaje się w tej chwili, konsekwencje Twych czynów nie znikną.
Więc myślisz, że może lepiej, gdy nie dokonasz wyboru? Mylisz się, bo wyboru dokonujesz zawsze.
Nawet jeśli Twoim wyborem jest to, żeby los zdecydował za Ciebie.
Sil
fot. Sil |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz