A w moim ogrodzie wieczne kwiaty rosną
Nie boją się przeznaczenia dotknięte beztroskąNie boją się zimna, wiatru ani suszy
Wieczne kwiaty rosną w ogrodzie mej duszy
A w moim ogrodzie już tyle przetrwało
Tego co wszystkim jest i wciąż jest tego za mało
Powiedziałabym "dosyć!" Ale któż posłucha?
Jeśli sama na wołanie swoje jestem głucha
A w moim ogrodzie nie ma zapomnienia
Nie ma nic więcej oprócz przebaczenia
Przebaczenia za to, że w moim ogrodzie
Wieczne kwiaty rosną i w skwarze, i na mrozie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz